Drogi Jakubie!
Zatracam się. Z każdym dniem coraz bardziej. Gubię swoją osobowość, dorastam, zmieniam się.
Nie chcę tego. Nie chcę być inna. Nie chcę tracić swojej tożsamości. Nie jestem gotowa na zmiany; nie dziś; nie jutro, za miesiąc,rok, pięć lat.
Chcę być sobą. Tą starą osobowością: egoistką ze specyficznym poczuciem humoru, nie zawracającą głowy innym swoimi problemami. Chcę znów usłyszeć miłe słowa i reagować na nie półsłówkami, często wybuchając ironicznym śmiechem, chamskimi odzywkami z milionem wrednych min w zanadrzu. Chcę znów odnaleźć siebie, tą którą kochałam, którą akceptowałam i uwielbiałam, która była mi bliska.
Zmieniłeś mnie, nie chcę tego - zdecydowanie nie jest to moim marzeniem.
Kocham Cię, ale odchodzę. Nie chcę gubić siebie. Nie potrafię...
Żegnaj
E.
Adnotacja: Oglądam skoki narciarskie [Velte szczególnie, ale jego wyniki mnie nie cieszą] z niecierpliwością oczekując meczu charytatywnego. I naszło mnie żeby jebnąć gorzkie żale, a że nie potrafię dobrze dobierać słów nie zapisując ich na kartkę, toteż powstało to powyżej. A teraz znikam, to ostatnie coś w tym roku, widzimy się w styczniu :).
Ostatnie?
OdpowiedzUsuńNie ja się nie zgadzam!!!
w styczniu? chyba sobie, kurwa, żartujesz.
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny czytam, i po raz kolejny rozmyślam, jak to jest cholernie prawdziwe.
no może przy dobrych wiatrach zrobię wam prezent na gwiazdkę ;)
OdpowiedzUsuńjupila! *.*
Usuń