sobota, 5 stycznia 2013

016. Moje szczęście ~ Michał Ruciak.



Bo wszystkie drogi stąd prowadzą na tory

Wszystkie drogi stąd na kolejowy most
Staram się z całych sił lekceważyć niedosyt
Tu miłość trzyma się na ślinę
A szczęście o włos


    Kiedyś spotkałam szczęście. Było one normalne, chociaż wywoływało niesamowity uśmiech na mojej twarzy. Było pierońsko wysokie. Niecałe dwa metry wzrostu wprawiające moje serce w szybsze bicie. Miało ręce, nogi, uszy a nawet oczy oraz usta warte niejednego grzechu.
    Moje szczęście grało w klubie siatkarskim, a na jego trykocie dumnie prezentował się numer szesnasty. Odbierało atomowe zagrywki, zdobywało asy serwisowe, atakowało tak by go nie zatrzymać i blokowało skutecznie swoich przeciwników.
    Moje szczęście miało żonę - Justynę, a nawet dwóch synów, którzy w przyszłości zapewne zostaną równie przystojnymi mężczyznami jak tatuś. Starszy Rafał i młodszy Filip byli prawdziwymi skarbami, a w ramionach ukochanego ojca wyglądali rozkosznie. Niewątpliwie byli również jego największymi fanami.
   Moje szczęście wyglądało nienagannie. Seksowny zarost na twarzy lepszy od tego, który prezentował się u Rouziera. Nogi jak marzenie, lepsze od tych, które posiadał Winiarski oraz oczy pełne ciepła  w których można było utonąć lepsze niż Kurka.
   Moje szczęście było jedynie moim przyjacielem, którego widywałam gdy odwiedzał rodzinne strony Świnoujścia.

Adnotacja:  Bardzo, bardzo krótki bo pisane którejś pięknej nocy około godziny 4 :) 
I wiecie co: potrzeba zachwiana rzeczywistości w sposób autodestrukcyjny rodzi się w nas na skutek wyolbrzymiania problemów, które każdego dnia bezlitośnie wykorzystują kruchość naszego umysłu... Masz swoją własną rzeczywistość, a nawet kilka i czasem nie wiesz której się trzymać.
A więc na razie tutaj mówię żegnaj, idę szukać swojej rzeczywistości - tutaj jej nie znajdę.

3 komentarze:

  1. Takie szczęście to chyba każda z nas chciałaby mieć. Przynajmniej ja. Nawet Ruciaka. :)
    Na razie żegnasz? Czyli tu wrócisz? *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo bym chciała mieć takie szczęście ;)
    Mam nadzieje że szybko tu wrócisz ;)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń